Na jakiej umowie najłatwiej o kredyt hipoteczny?

Na jakiej umowie najłatwiej o kredyt hipoteczny?

Zastanawiasz się, na jakiej umowie najłatwiej o kredyt hipoteczny? Umowa o pracę na czas nieokreślony daje najwięcej punktów w oczach banków, ale inne formy zatrudnienia również dają szansę na finansowanie. Przeczytaj, jak wygląda podejście banków do różnych źródeł dochodu i co wpływa na pozytywną decyzję kredytową.

Umowa o pracę na czas nieokreślony – stabilne zatrudnienie wciąż w cenie

Banki wysoko oceniają sytuacje, w których klient ma pewne źródło dochodu. Dlatego umowa o pracę na czas nieokreślony wciąż jest traktowana jako najbezpieczniejsza forma zatrudnienia. Gwarantuje stałe wpływy i chroni przed natychmiastowym wypowiedzeniem, co wpływa na ocenę zdolności kredytowej. Taka umowa daje bankowi obraz przewidywalnych przychodów, co przekłada się na pozytywną ocenę ryzyka kredytowego. Osoba zatrudniona w administracji publicznej, z wieloletnim stażem i umową bezterminową, najczęściej otrzymuje korzystną ofertę finansowania. Wysokość dochodów to jedno, ale ich stabilność i ciągłość – to coś, co banki rozumieją najlepiej.

Umowa o pracę na czas określony – szansa, jeśli historia zatrudnienia jest ciągła

Nie każda umowa czasowa przekreśla możliwość uzyskania kredytu. Jeśli klient pracuje na umowie o pracę na czas określony, a jego historia zawodowa jest ciągła i przewidywalna, bank weźmie to pod uwagę. Ważne, aby umowa trwała nieprzerwanie przez co najmniej 6 miesięcy, a do jej zakończenia pozostawało odpowiednio dużo czasu – zwykle co najmniej 3 miesiące. Kolejne umowy z tym samym pracodawcą, podpisywane jedna po drugiej, również budują wiarygodność. Pracownik uczelni wyższej, który od lat co semestr odnawia kontrakt, ma szansę otrzymać kredyt hipoteczny na porównywalnych warunkach, co osoba z etatem bezterminowym.

Umowy cywilnoprawne – zlecenie i dzieło bez gwarancji, ale z potencjałem

Dla banków umowy cywilnoprawne wiążą się z niepewnością, ponieważ łatwo je rozwiązać, a wysokość dochodów może się zmieniać. Nie oznacza to jednak, że osoby pracujące w ten sposób nie otrzymają kredytu. Liczy się długość współpracy z tym samym zleceniodawcą, regularność wpływów i wysokość udokumentowanych dochodów. Zwykle bank wymaga co najmniej 12 miesięcy dokumentacji – wyciągów z konta, umów, rachunków i potwierdzeń przelewów. Przykładowo, lektor języka angielskiego współpracujący z jedną szkołą językową, odprowadzający składki ZUS i otrzymujący co miesiąc podobne wynagrodzenie, może przejść ocenę kredytową pozytywnie.

Działalność gospodarcza – dochody z firmy pod lupą banku

Banki dokładnie analizują dochody osób prowadzących działalność gospodarczą. Tu liczy się wszystko – czas prowadzenia działalności, forma opodatkowania, rodzaj branży oraz wysokość i stabilność przychodów. Im dłużej prowadzona firma i bardziej przejrzysta dokumentacja, tym lepiej. Osoba rozliczająca się na zasadach ogólnych, która prowadzi firmę od dwóch lat i wykazuje regularne dochody, ma większą szansę na kredyt niż samozatrudniony na ryczałcie, bez możliwości wykazania kosztów. Tłumacz przysięgły z dochodem na poziomie 10 tys. zł miesięcznie i pełną dokumentacją z ostatnich 24 miesięcy to przykład klienta, którego bank oceni pozytywnie, mimo braku etatu.

Kontrakty menedżerskie i B2B – forma nie przekreśla decyzji

Osoby pracujące w modelu B2B, czyli wystawiające faktury zamiast otrzymywać wynagrodzenie z tytułu umowy o pracę, bywają traktowane przez banki jak przedsiębiorcy. Jednak jeżeli dochody są stabilne, przelewy pojawiają się na koncie regularnie, a kontrakt zawiera długi okres wypowiedzenia, sytuacja wygląda lepiej. Warto podkreślić, że duże znaczenie ma też fakt, czy współpraca z kontrahentem trwa nieprzerwanie. Przykład? Programista na kontrakcie B2B z 12-miesięcznym stażem i 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia, wystawiający faktury jednemu pracodawcy, ale uzyskujący wysokie, powtarzalne dochody, zostanie potraktowany jak osoba ze stabilnym zatrudnieniem.

Rolnicy i dochody z najmu – weryfikacja wymaga dokumentów

Dochody z rolnictwa czy najem nieruchomości bywają traktowane jako uzupełnienie, rzadziej jako jedyne źródło utrzymania. Rolnik, który prowadzi gospodarstwo i potrafi udokumentować wpływy, np. fakturami sprzedaży, zestawieniami kosztów i wpływami na konto, nie jest wykluczony z grona potencjalnych kredytobiorców. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku właścicieli mieszkań na wynajem – jeśli wpływy z tytułu najmu są stałe, a umowy najmu mają charakter długoterminowy, bank oceni je jako realne źródło dochodu. Przykładem może być osoba wynajmująca 2 mieszkania w Krakowie z wpływami łącznie 6000 zł miesięcznie, która odprowadza podatek i ma pełną dokumentację – taka osoba może liczyć na kredyt.

Zdolność kredytowa to suma faktów, nie tylko umowa

Forma zatrudnienia to tylko jeden z elementów układanki. Zdolność kredytowa to również wysokość dochodów, liczba osób w gospodarstwie domowym, aktualne zobowiązania, historia spłat i koszty życia. Banki analizują pełen obraz sytuacji finansowej klienta, nie opierają się wyłącznie na rodzaju umowy. Osoba zatrudniona na etacie, ale z niskimi dochodami i wysokimi ratami innych kredytów, może uzyskać niższą ocenę niż freelancer z wyższymi wpływami i brakiem zobowiązań. Dlatego warto przygotować się do wniosku wcześniej – uporządkować zobowiązania, zadbać o historię BIK i zbudować rezerwę finansową.

Jak przygotować się do złożenia wniosku o kredyt hipoteczny

Każda forma zatrudnienia da się obronić, jeśli dochody są regularne, stabilne i dobrze udokumentowane. Przed złożeniem wniosku warto zebrać wszystkie dokumenty potwierdzające dochody – PIT-y, umowy, wyciągi z konta, rachunki i zestawienia księgowe. Osoby samozatrudnione powinny zadbać o kompletność i przejrzystość danych – to ułatwia bankowi ocenę sytuacji. Przydatne bywa też wsparcie eksperta kredytowego, który pomoże dopasować ofertę do formy zatrudnienia. Im więcej faktów przemawia za zdolnością do spłaty kredytu, tym większa szansa na decyzję pozytywną – niezależnie od tego, czy dochód pochodzi z umowy o pracę, kontraktu B2B czy z wynajmu nieruchomości.

Jacek Grudniewski
Ekspert portalu Kredytypozyczki.com