Generalny remont to nie tylko zmiana kafelków i kolorów ścian, ale często poważna przebudowa, wymiana instalacji czy dostosowanie mieszkania do nowoczesnych standardów energetycznych. Na taki cel potrzebne są solidne środki finansowe, a Polacy najczęściej rozważają dwa rozwiązania: pożyczkę hipoteczną oraz kredyt gotówkowy. Choć oba produkty bankowe służą pozyskaniu gotówki, różnią się konstrukcją, kosztem, a także wymaganiami wobec klienta.
Co to jest pożyczka hipoteczna i na czym polega?
Pożyczka hipoteczna to rozwiązanie dla tych, którzy dysponują nieruchomością – mieszkaniem, domem, działką – i są gotowi ustanowić na niej zabezpieczenie w postaci hipoteki. Uzyskane środki można przeznaczyć na dowolny cel, także na remont, choć banki chętniej akceptują cele związane z inwestycją w nieruchomość.
Tego typu finansowanie wyróżnia się niskim oprocentowaniem – zwykle wyraźnie niższym niż w przypadku kredytów gotówkowych – co wynika właśnie z zabezpieczenia hipotecznego. Pożyczka hipoteczna to produkt długoterminowy, udzielany zwykle na okres od 5 do nawet 25 lat, co przekłada się na niższą miesięczną ratę. W zamian trzeba liczyć się z dodatkowymi formalnościami: wpisem hipoteki do księgi wieczystej, opłatami notarialnymi oraz przedstawieniem wyceny nieruchomości.
Przykład? Osoba posiadająca własnościowe mieszkanie w dużym mieście, której zależy na uzyskaniu 200 tys. zł na kompleksowy remont, może skorzystać z pożyczki hipotecznej z oprocentowaniem rzędu 7% rocznie, co przy długim okresie spłaty oznacza relatywnie niskie obciążenie miesięczne.
Na czym polega kredyt gotówkowy i dlaczego jest tak popularny?
Kredyt gotówkowy to produkt zdecydowanie łatwiejszy w uzyskaniu i znacznie bardziej elastyczny, jeśli chodzi o dokumentację. Banki udzielają go na dowolny cel, bez konieczności przedstawiania zabezpieczenia w postaci nieruchomości. Cała procedura – w zależności od kwoty i banku – może zamknąć się nawet w 48 godzin.
Z drugiej strony, ten komfort ma swoją cenę. Oprocentowanie kredytu gotówkowego jest wyższe, czas spłaty krótszy (zwykle od 1 do 10 lat), a wysokość raty znacznie większa niż w pożyczce hipotecznej. Dla niektórych osób może to oznaczać zbyt duże miesięczne obciążenie domowego budżetu.
Wyobraźmy sobie rodzinę, która potrzebuje 150 tys. zł na generalny remont kuchni, łazienki i wymianę instalacji elektrycznej. Kredyt gotówkowy na 8 lat z oprocentowaniem 12% rocznie oznacza ratę na poziomie ponad 2 200 zł. Dla porównania – pożyczka hipoteczna z niższym oprocentowaniem i dłuższym okresem spłaty daje szansę na obniżenie tej raty o kilkadziesiąt procent.
Jakie są różnice w kosztach całkowitych?
Największą różnicą między pożyczką hipoteczną a kredytem gotówkowym są całkowite koszty finansowania. Kredyt gotówkowy jest droższy, nie tylko ze względu na wyższe oprocentowanie nominalne, ale także z powodu prowizji, ubezpieczeń i opłat przygotowawczych. Z kolei pożyczka hipoteczna, choć korzystniejsza w dłuższej perspektywie, wiąże się z dodatkowymi kosztami początkowymi: opłaty notarialne, sądowe, koszt operatu szacunkowego.
Według danych ZBP, przeciętny kredyt gotówkowy w Polsce ma RRSO na poziomie 16–18%, podczas gdy pożyczki hipoteczne oscylują wokół 9–11%. Różnica w koszcie całkowitym przy kwocie 200 tys. zł i spłacie w ciągu 10 lat może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Dla osób planujących rozłożony w czasie, kosztowny remont – z udziałem specjalistów, nowej instalacji grzewczej, modernizacji okien i dachu – ta różnica ma konkretne przełożenie na realne oszczędności.
Jakie warunki trzeba spełnić, by uzyskać pożyczkę hipoteczną lub kredyt gotówkowy?
W przypadku pożyczki hipotecznej bank wymaga nie tylko dobrej zdolności kredytowej, ale również prawa własności do nieruchomości, która nie jest już obciążona hipoteką (lub jest obciążona w niewielkim stopniu). Konieczna będzie wycena nieruchomości wykonana przez rzeczoznawcę oraz wpis hipoteki do księgi wieczystej. Wymogi te wydłużają proces – od złożenia wniosku do uruchomienia środków może minąć od 2 do 6 tygodni.
Kredyt gotówkowy jest znacznie bardziej dostępny – wystarczy stabilne dochody i pozytywna historia kredytowa. Nie trzeba przedstawiać zabezpieczeń, a decyzję kredytową można uzyskać nawet online. Jednak uproszczone procedury wiążą się z większym ryzykiem dla banku, co wpływa na wyższe oprocentowanie.
Które rozwiązanie lepiej sprawdzi się przy generalnym remoncie?
Wybór zależy od kilku istotnych czynników. Jeżeli ktoś planuje dużą modernizację, dysponuje nieruchomością i zależy mu na niskiej racie – pożyczka hipoteczna będzie bardziej opłacalna, mimo większego zaangażowania w formalności.
Z kolei kredyt gotówkowy lepiej sprawdzi się w sytuacji, gdy zależy nam na czasie, a kwota nie przekracza np. 100–120 tys. zł. Jest również dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą obciążać posiadanej nieruchomości hipoteką.
Warto pamiętać, że banki coraz częściej analizują cel remontu – w przypadku modernizacji podniesienia efektywności energetycznej, możliwe są dodatkowe preferencje, np. niższe oprocentowanie lub wydłużony okres spłaty.
Jak banki oceniają zdolność kredytową w obu przypadkach?
W obu produktach ocena zdolności kredytowej przebiega według podobnych kryteriów – analizowane są dochody, wydatki, historia kredytowa, liczba osób na utrzymaniu i forma zatrudnienia. Jednak w przypadku pożyczki hipotecznej bank dodatkowo szacuje wartość zabezpieczenia i jego płynność.
To oznacza, że osoby z przeciętnymi dochodami, ale posiadające wartościową nieruchomość, mogą otrzymać wyższą kwotę finansowania niż przy kredycie gotówkowym. Z drugiej strony, brak zabezpieczenia w gotówce często wiąże się z ograniczoną dostępnością wyższych kwot – banki ograniczają ryzyko, stosując niższe limity.
Czy można połączyć oba rozwiązania?
W praktyce niektóre osoby decydują się na połączenie dwóch źródeł finansowania. Przykładowo: kredyt gotówkowy na szybkie prace remontowe, które muszą zostać wykonane natychmiast (np. naprawa instalacji), a pożyczka hipoteczna jako docelowe rozwiązanie finansujące kosztowną część inwestycji. Takie podejście wymaga jednak dużej dyscypliny finansowej i chłodnej kalkulacji – zwłaszcza w kwestii zdolności do spłaty obu zobowiązań jednocześnie.
Jacek Grudniewski
Ekspert portalu Kredytypozyczki.com